Like a rocket to the sky

Like a rocket to the sky

sobota, 7 kwietnia 2012

Rozdział 9

Trzymając się za ręce poszliśmy do pokoju. Gdy przekroczyliśmy próg on gwałtownie popchnął mnie na łóżko, a sam zwinnym ruchem zamknął drzwi na klucz. Podszedł do mnie i uśmiechnął się tak seksownie ! Czemu on to robi !? Sam w sobie był nieziemsko męski i seksowny, a co dopiero jego uśmiech ! Chyba wiedział co się ze mną działo gdy tak robił, bo podszedł do mnie i zaczął mnie namiętnie całować. Nie mogłam się temu oprzeć. Jego usta były bardzo delikatne i miękkie. Mogłabym się w nich zatopić. Złapał mnie w talii i położył delikatnie na łóżko. Przekręcił mnie tak, ze teraz byłam nad nim. Całował mnie wszędzie. Zaczynając od ust a kończąc na brzuchu. Nie pozostałam mu dłużna i całowałam jego nagi tors. Co prawda nie miał sześciopaku, ale i tak zbudzał we mnie zachwyt i pożądanie. Szybkim ruchem zdjął mi bluzkę. Byłam teraz przed nim w staniku i krótkich spodenkach. Ja mu zdjęłam koszulkę już dawno ( xD ). Miał dresowe spodnie dlatego zdjęcie ich nie przysporzyło mi dodatkowych kłopotów. Jednak moje spodenki były już dla niego małym wyzwaniem. Gdy zobaczyłam, ze się z nimi siłuje postanowiłam mu trochę ułatwić sprawę. Szybko odpięłam guzik i moja spodenki zjechały po moich udach zanim się zorientowałam. Byliśmy obydwoje w samej bieliźnie. Nawet nie wiem jak i kiedy nie mieliśmy już niczego. Przygryzłam dolną wargę z zachwytu. ( ale nie nad tym co myślicie ! xD ) Delikatnie i powoli wszedł we mnie. Czułam się przy nim jak w niebie. Nie tylko dlatego, ze dawał mi tyle rozkoszy ile dlatego, że czułam się przy nim bardzo bezpiecznie i kobieco. A to jest chyba najważniejsze w związku.

*** Rano ***
Obudziłam się i poczułam piękny zapach unoszący się w powietrzu. Pewnie pomyślicie, ze to były perfumy Natha. Zgadza się, ale coś jeszcze tam było. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam przed sobą śniadanie podane na wielkiej drewnianej tacy. Stał tam jeszcze w małym wazoniku mój ulubiony kwiat - biały tulipan. Rozejrzałam się po pokoju za poszukiwaniem sprawcy tego " śniadania w łóżku ". W fotelu siedział do połowy ubrany Nathan. Do połowy tzn. był bez koszulki. Uśmiechnął się widząc, że już nie śpię.
- Witaj, kochanie. - przywitał mnie namiętnym całusem.
- Jeśli tak będzie wyglądać reszta mojego życia to jestem trzy razy na " tak " . - zażartowałam i przyciągnęłam go. Tym razem to ja byłam " prowadzącą ".
- Dobra, dobra. Koniec tych czułości. Jedz zanim ostygnie a ja w tym czasie pójdę się uszykować. - powiedział Nathan i poszedł do łazienki. Jedzenie było pyszne. Aż nie chciało mi się wierzyć, ze sam to zrobił. Ale teraz nie zamartwiałam się tym. Przy nim w ogóle nie miałam żadnych zmartwień. Sprawiał, ze zapomniałam o wszystkim. Nawet momentami zapominałam kim jestem. Wstałam z łóżka i poszłam po swoje rzeczy. Tym razem wybrałam spódniczkę z motywem kwiatów, białą bluzkę na ramiączkach i na to czarną bejsbolówkę. Na nogi założyłam czarne trampki. Całość prezentowała się całkiem przyzwoicie. Upięłam włosy w wysokiego koka. Poszłam do łazienki i zrobiłam lekki makijaż. Nathan w tym czasie przyglądał mi się ze zdziwieniem. Dla niego była to czarna magia, a dla mnie codzienność. Gotowi zeszliśmy na dół. Byli tam wszyscy.
- Dzień dobry śpioszki ! - Tom.
- A no dzień dobry. - odpowiedzieliśmy.
- Nawet nie chce wiedzieć, co robiliście w nocy. - powiedział Jay.
- Oj , chyba lepiej, ze nie wiesz. - uśmiechnęłam się.
- To gdzie dziś idziemy ? - spytał Siva.


____________________________
Jest taki rozdział świąteczny.
Życze Wam wszystkiego najlepszego na święta i oczywiście mokrego dyngusa. ;D
Ada ♥

PS. Ten rozdział dedykuje Adzie ;)
Moja ty siostrzyczko ! *.*

9 komentarzy:

  1. Awww... Jaki Nathan słodki ;)
    Też bym chciała dostać takie śniadanie :D
    Rozdział WSPANIAŁY;]
    Czekam na kolejny:*
    Dziękuję za życzenia na święta i też się do nich dołączam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej ja też chcę takie śniadanie xd :D
    Rozdział jest cudowny ;***
    Czekam na next ;)

    Dziękuję za życzenia i również życzę Ci wesołych świąt oraz mokrego dyngusa ;***

    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział :)
    ale romantyczny początek

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny. Nie to mało powiedziane. Boski *.* To chyba dobre określenie.

    +Dzięki za życzonka i nawzajem <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem jak ten rozdział określić... po prostu cudowny.
    A szczególnie podoba mi się Nathan który jest tu taki romantyczny.
    A i dzięki za życzenia i oczywiście nawzajem :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mrrr....romantyczny
    cudo ;**
    za życzeni dziękuje i wzajemnie ;**
    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  7. oooo jak słodko ^ ^
    dawaj next'a. :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale świetny rozdział ;)
    Czekam na nn ;p
    Zapraszam do mnie :
    http://nathan-myworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń